SPOTKANIE Z DNIEM WCZORAJSZYM (z t. długi sen)
byłem wczoraj przy nieczynnej redzie
w milczeniu obchodziłem wraki
zasłużonych starców
z rozbitych burt wyłamanych kajut
napisów rozmytych przez słone wody
czułem oddech morza
sędziwa „czajka” skrzypiała
przy każdym dotyku fali
„mam 90 lat jestem opuszczona"
o północy mijając bramę ratusza
dźwigałem w sobie cmentarzysko portu
pełne krzyku i skarg
15 marca 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz