29 marca 2009

Kołyma

Kołyma ( z t. "Idąc śladem cienia")

pełzną na wschód
ośnieżone pociągi
ciągnąc naszyjnik łez

brat zamarzł
w dwudziesty wagonie
matka wypluła płuca
ścinając syberyjską jodłę
siostra zapatrzona
w wigilijne wspomnienia
poszła na Kołymę
i złowiła mocny sen

wróciłem do domu
z zorza polarną

każdej nocy
nasłuchuję kroków

wiatr tłucze w okiennice
resztkami sumienia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz