29 października 2010

Poletko Antoniego Hukałowicza - recenzja


Poletko Antoniego Hukałowicza*

Rok 2010 przyniósł część pierwszą zapowiadanej trylogii o Wasilkowie. Jej Autor Antoni Hukałowicz przedstawia historię miasta i ludzi w nim mieszkających w latach 1944-2000. Książka nosi tytuł „Poletko Wszystkich Świętych” Jej wydanie zrealizowano przy wsparciu finansowym Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego w Białymstoku oraz inicjatywie i finansowaniu samorządu Gminy Wasilków.

W notce otwierającej książkę burmistrz Wasilkowa Antoni Pełkowski napisał: „Poletko Wszystkich Świętych to epicka opowieść o Wasilkowie i jego mieszkańcach oparta na autentycznych wydarzeniach i prawdziwych postaciach. W powieści skupieni są jak w soczewce, ludzie, którzy tworzyli historię ziemi białostockiej po wojnie. Książka przybliża czytelnikowi swoisty klimat, specyficzny język mieszkańców oraz ich tradycję przepuszczone przez filtr pamięci i wyobraźni autora”. Sam Autor dedykuje powieść mieszkańcom Wasilkowa.

Książka jest podzielona na „Prolog” i trzy części. Pierwsza część ma poetycki tytuł „Na strunie świtu”, druga – „Rozstanie z Bronią”, trzecia – „Wigilijna Gwiazda”. Pierwsza z tych części składa się z dwudziestu rozdziałów, każda z następnych ma po trzynaście rozdziałów.
„Przedmowa” wprowadza nas w atmosferę powojennego czasu, znajomość wasilkowskich realiów i rysuje możliwości językowe Autora. Urząd Bezpieczeństwa, KBW, zebrania narady, rola ORMO w miasteczku i sposób wciągania do partii... Ale też walka polityczna i zbrojna.
Pierwsze rozdziały to potoczysta opowieść o codzienności kilku osób wyrastających na bohaterów książki. Na ich tle – proboszcz ks. Gajlewicz, mający odejść na emeryturę i postać ks. Rabczyńskiego, przyszłego proboszcza. Obaj księża występują też dalej i czasami są takim moralnym hamulcem. Z ich zdaniem liczą się parafianie a oni są społecznikami z prawdziwego zdarzenia.

A. Hukałowicz w swej opowieści o Wasilkowie podjął próbę przypomnienia i utrwalenia czasu dość już odległego a obrosłego mitami doskonałości władzy ludowej i bestialstwa podziemia niepodległościowego. Obie strony walczące o człowieka ukazuje w sposób wiarygodny i przemyślany. Sylwetki ludzi kreśli ze znajomością natury człowieka i okoliczności, w jakich przyszło ludziom żyć. Najważniejszym jednak w tym wszystkim jest realizm czasu i mądrości ludowej, zwyczajów, obyczajów i obrzędów świątecznych, zwykłej codzienności. W tym zakresie jest drobiazgowy, bardzo dokładny. Czytelnik jest pewny, że to co czyta, w jakiś sposób przeżył sam Autor, jego bliscy albo informatorzy. Talent Autora spowodował, że książkę czyta się lekko, wciąga ona w akcję, jest takim swego rodzaju zaczątkiem „Cichego Donu”, ale opisującym realia obrony polskości na tym skrawku terytorium Rzeczypospolitej.

Perypetie Holańskiego i opis jego aresztowania wypisz wymaluj przypominają przejścia mojej rodziny. Rewizje, bicie, podrzucanie dla mojej matki dowodów na współpracę z podziemiem, niszczenie zbiorów zgromadzonych w stodole. Nam nie trafił się dobry oficer UB, który broniłby bitych kobiet. Znam za to z innych rejonów milicjantów współpracujących z podziemiem, partyzantów uciekających przed władzą ludową na tzw. Ziemie Odzyskane, żołnierzy armii Andersa wracających do kraju a tutaj nie mających łatwego życia.
Hukałowicz trafnie przedstawił sposób sprawowania podziemnej władzy w powojennej Polsce, jej autorytet podtrzymywany siłą. Wtyczki partyjne i moralne dno utrwalaczy władzy ludowej. Służenie dwom panom. Z drugiej strony - odbudowę gospodarki na przykładzie fabryki włókienniczej, powolną zmianę postaw ludzkich związaną z dostrzegalnymi przeobrażeniami w miasteczku. Pozytywne charaktery po obu stronach przysłowiowej barykady. Swoje poletko Hukałowicz zaczął więc uprawiać ze znajomością problemów i dużym zasobem wiedzy, co wróży powodzenie tej książce i zapowiadanym dalszym jej tomom.

Tomu nie streszczam. Nie przytaczam fragmentów. Byłaby to bowiem ingerencja w relacje autor – czytelnik. Mogę za to podpowiedzieć, że „Poletko Wszystkich Świętych” to doskonały materiał na film i życzę Antoniemu, aby kiedyś taki film obejrzał.

Eugeniusz Szulborski

*Antoni Hukałowicz, „Poletko Wszystkich Świętych”. Powieść (1944-2000). Tom I. Redaktor wydania: Izolda Hukałowicz. Redakcja techniczna i projekt okładki: Wiesław Dąbrowski. Opracowanie graficzne i skład: Paweł Bielski. Wydawca: Miejski Ośrodek Animacji Kultury w Wasilkowie. Stron 522. Nakład 1000 egz

Eugeniusz Szulborski - historyk, poeta, prozaik, krytyk literacki. Pierwszy redaktor kwartalnika literackiego "Najprościej" i kwartalnika "Ananke". Autor ponad trzydziestu książek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz